Wyjazd

Jest nas czworo, choć na razie tylko troje. Iza, Natalia i Anader zaczynają podróż z Gdyni i powoli lecz stanowczo będą zmierzać ku Azji południowo-wschodniej. W mieście Sieam Reap - Kambodża - mamy spotkać docenta Kempińskiego. Docent jest zapalonym podróżnikiem i raz na jakiś czas zapuszcza się w rejony mniej znane czytelnikom takich periodyków jak "Pani domu", "Pascal po prostu gotuj" czy "Algebra różniczkowa w przestrzeni n-wymiarowej". Zwiedził między innymi: Meksyk, Kubę, Tajlandię, Indie, Świebodzin, zapomniany szpital w Lizbonie. Od przeszło miesiąca znajduje się w podróży po Birmie i Laosie. Stan jego trzewi na dzień dziś jest nieznany. Pokładamy nadzieje, że wymiana drobnoustrojów na faunę i florę miejscową przebiegłą bez większych zakłóceń. Docent ma zostać zlokalizowany i przechwycony w jednym z hosteli w Siem Reap. Jak będzie czas pokaże.

Lekko spakowani, mocno spięci, wciąż trzeźwi, frywolny krokiem transportujemy nasze potrójne jestestwo do Warszawy. Od samego początku widać, że tli się w nas nutka szaleństwa. Wybieramy tradycyjną formę transportu, obiekt marzeń Khmerów i Laotańczyków - Polskie Koleje Państwowe. Nieświadomi czekających nas przygód postanawiamy zabrać paszporty, większą część narządów wewnętrznych, masę niezbędnych repelentów i ruszyć w trasę.

Anader Brik

Komentarze (0)